Chociaż od tamtego dnia minęły już prawie 3 lata nie mogę zapomnieć uczucia jakie towarzyszyło mi tego popołudnia. Był 18 czerwca 2011r. Płocki Piknik Lotniczy przeprowadził się z lotniska na wyjątkowe Wzgórze Tumskie z którego praktycznie na wysokości oczu można było podziwiać przepiękne statki powietrzne. Miejsce idealne.
Ponieważ tego dnia fotografowałem ślub i wesele w pokazach mogłem uczestniczyć tylko przedpołudniem.
Z aparatami wymierzonymi w stronę warkotu silnika staliśmy na skarpie podziwiając kolejne finezyjne przeloty uśmiechniętego kpt. Marka Szufy latającego swoim zabytkowym dwupłatowcem Curtiss JN-4 „Jenny”. W czapce pilotce, goglach, z powiewającym finezyjnie szalem, jak w starym filmie tyle że „tu i teraz”. Widać było, że kocha to co robi… Nigdy nie zapomnę tego uśmiechu…
Kiedy kilka godzin później fotografując końcówkę ślubu zacząłem wyczuwać w kieszeni kolejne przychodzące jedno po drugim połączenia i smsy wiedziałem, że coś złego wydarzyło się nad Wisłą…
Pewnych rzeczy w życiu nie wspomina się z przyjemnością, tym bardziej takich które nigdy nie powinny się wydarzyć przez co momentami dość łatwo świadomie bardziej lub mniej wymazać je z pamięci. Przez tragiczne wydarzenia i to, że naturalnie nie chcemy o nich pamiętać łatwo można zapomnieć również o ludziach, często wielkich i wyjątkowych. Nie chcemy do tego dopuścić.
Już po raz 3 tym razem o 18:30 spotykamy się w środę 18 czerwca na Starym Rynku w Płocku skąd wyruszymy nad Wisłę w okolice miejsca będącego świadkiem tragicznych wydarzeń. Niedaleko amfiteatru tuż obok tablicy Ścieżek Biegowych zasadzimy piękne 4 metrowe drzewo-żywy pomnik, który wraz z okolicznościową tabliczką upamiętni pilota. Wspominając lotnika przejdziemy nabrzeżem wiślanym do Zajazdu Rybaki gdzie obejrzymy pokaz zdjęć i filmów ukazujących kunszt kapitana Marka Szufy. Na zakończenie około godziny 21 sfotografujemy tak bardzo symboliczny dla nas wszystkich zachód słońca. Czy również w tym roku będzie wyjątkowy?