Euro 2012 w pełnej krasie. Część meczy za nami inne dopiero przed. Zewsząd atakują nas piłkarskie newsy śniadaniowo-inne. Najbardziej podoba mi się ten z Facebooka o Szczęsnym i jego złamanych rękach, wszystko byłoby super gdyby nie mały szczegół-rzecz miała miejsca w 2008, no ale co tam mamy piłkarskie święto w kraju na Wisłą (cieszę się!-żeby nie było) więc każdy nawet ten najbardziej odgrzany newsowy-kotlet się sprzeda. No ale czym by były newsy bez zdjęć? Są i zdjęcia, cała masa zdjęć. Galerie piłkarskie ma dziś już u siebie chyba każdy szanujący się portal. Cała kopa fotografii. Lepsze i gorsze, widziałem też i te z serii naj chociaż o nie zdecydowanie najtrudniej-co zresztą jest dla mnie zupełnie zrozumiałe. Pomimo wszystko dobra fotografia jest dziś bardzo droga. Jest dużo dobrych zdjęć ale i jeszcze więcej (również tych z zieloną skórą i włosami) nie brakuje-co tam balans bieli, ekspozycja, kompozycja-napisze się że tak ma być-inaczej na szybko się nie da i łykną i to ;). Obejrzałem już tego wszystkiego sporo i tak mi przyszła do głowy jedna rzecz, czy Polska to naprawdę taki brzydki kraj? Czy po prostu lepiej sprzeda się kolejne zdjęcie pięknej Pani ubranej w barwy narodowe z rozmiarem D :)? nie to żebym był przeciwny ale ile można? Jest takie fajne powiedzenie o świni i jedzeniu (o dużej ilości jedzenia) ale może powstrzymam się tym razem :). Przecież to wszystko gdzieś się dzieje. Stadionów nie zbudowali w szczerych polach. Rynki i skwery tętnią życiem, kibiców widać po prostu wszędzie. Albo mi się wydaje albo mało przy okazji tego wszystkiego pokazujemy naszej pięknej Polski. Miast gospodarzy, zabytków, atrakcji-przecież tam wszędzie też są kibice, których fajnie w to wszystko można wpleść… Można. Da się. Fakt faktem, że trzeba chcieć.
Dziś miałem pokazać Wam zdjęcia kibiców z meczu Polska-Rosja (1:1) który odbył się w miniony wtorek 12.06.2012 na Stadionie Narodowym w Warszawie ale kiedy zacząłem je oglądać i szykować jakiś zarys tego wszystkiego przyszedł mi do głowy inny pomysł. Przed Wami mała galeria wyjątkowego zachodu słońca nad warszawską Wisłą tuż obok Stadionu Narodowego podczas pamiętnego meczu. Trochę niedbała z niewykorzystanym do końca potencjałem miejsca i czasu-wybaczcie. Pędziłem właśnie ze stadionu do strefy kibica i zdjęcia te zrobiłem niemal w biegu. Myślę, że i tak warto je tu pokazać. Niech cały świat zobaczy jakie mamy fantastyczne widoki. Piękna ta nasza Warszawa!