Pamiętam jak dziś kiedy Alicja i Piotrek przyszli do mnie pierwszy raz do studia. Już wtedy wiedziałem, że może być ciekawie…i nie pomyliłem się-nic a nic 😀 Pozytywna energia, dużo uśmiechu, wspólna górska pasja-czego chcieć więcej 😀 ?
Ostrzegam, że dziś zdjęć jest dużo a nawet bardzo dużo. Zabierałem się do tej selekcji dobry tydzień ale z 270 wstępnie wybranych zlikwidowałem jedynie jakieś 20-taki jestem skutecznie, zdecydowany wybieracz 😛 Zapraszam Was do obejrzenia reportażu ślubnego wyjątkowego dnia Alicji i Piotrka. Pełnego uśmiechu, emocji i uczuć czyli wszystkiego tego co lubię fotografować najbardziej. #teMomenty w czystej postaci.
Ślub odbył się w Parafii Św. Józefa w Płocku, piękne kolorowe wesele z masą fotogenicznych detali w moim ulubionym Żawakolu w Gąbinie. Podczas przyjęcia realizowałem również moją nietypową polaroidową fotobudkę z księgą gości, tym bardziej nietypowo, że po raz pierwszy ever z moją żoną, która spisała się na medal 😀 Na sesję ślubną kilka dni później ruszyliśmy w kierunku Zakopanego. Wylądowaliśmy powyżej Morskiego Oka w okolicach wejścia na Mnicha. Plener łącznie z wejściem i zejściem trwał jakieś…13h 😃 Ilość kilogramów sprzętu potrzebnego do jego zrealizowania-niezliczona 😉 Jeśli dobrze się też przypatrzycie zauważycie, że młodzi na górze musieli przebierać się więcej aniżeli jeden raz. Szacunek dla Alicji i Piotrka za poświęcenie jakiego dokonali żeby mieć swoje wymarzone zdjęcia. Po wszystkim ja miałem już prawie dość. Jak wytrzymali oni-do dziś nie wiem 😉 Przy okazji sesji zrealizowałem również pamiątkowy film, który znajdziecie pod zdjęciami. Jest również i fota pokazująca album jaki możecie otrzymać ode mnie z wybranych przez Was fotografii. Miłego oglądania.
Obejrzyj również i film, który zrealizowaliśmy podczas sesji, szczególnie jeśli do tej pory myślałeś, że te góry to jakieś wklejane pewnie 😉
<
A tak może wyglądać Twój album, który na każde zawołanie przywoła Twoje najlepsze wspomnienia 😀