Tak naprawdę o tym, że nad Płockiem szaleje „burza dziesięciolecia” dowiedziałem się już prawie po burzy 😉 Siedziałem w studiu, obrabiałem zdjęcia ślubne słuchając dość głośno muzyki kiedy napisała do mnie żona pytając czy jestem „u siebie”. Zdziwiony odsłoniłem kotarę witryny i zobaczyłem co dzieje się za oknem. I pomyśleć, że za kilka chwil chciałem wychodzić i wsiadać na rower-byłaby niespodzianka 😉
Tym razem moje chyba pierwsze próby fotograficznego polowania na burzę. Niestety kiedy dojechałem do domu po północy było już podobno po najlepszym. Fotografowałem około godziny, z blisko 100 zdjęć wybrałem dla Was 4 na których coś widać 😉
Jeśli lubicie wpatrywać się w niebo zobaczcie również mój ostatni FILM.